poniedziałek, 22 czerwca 2015

Pieczone frytki

Czasem nachodzi mnie ochota na niezdrowe, tłuste jedzenie i jedyne o czym potrafię myśleć to dajcie mi coś tłustego. Na szczęście dla wszystkiego jest alternatywa, a przepis jest prosty i niewymagający całej butli oleju. Dużo moich znajomych było zaskoczonych, że frytki da się upiec bez utracenia ich chrupkości. Polecam wypróbować, bo to naprawdę fajna opcja dla dzieciaków i obżartuchów takich jak ja :)


Pieczone frytki
  • 1kg ziemniaków,
  • 3 łyżki oliwy lub oleju rzepakowego,
  • opcjonalnie przyprawy np. papryka słodka, zioła prowansalskie
Ziemniaki obrać i pokroić na paski w zależności od preferencji (ja lubię grubsze frytki, można cieńsze lub talarki, krążki itp.). Wlać oliwę/olej, wsypać przyprawy i dokładnie wymieszać z pokrojonymi ziemniakami. Piekarnik nagrzać do 200 stopni z termoobiegiem, frytki rozłożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (ja piekę też na kratce wyłożonej papierem) i piec około 30 minut do uzyskania rumianego koloru. Czas pieczenia może być krótszy lub dłuższy w zależności od użytej odmiany ziemniaków -  ja użyłam popularnego u nas orlika. Smacznego!



3 komentarze:

  1. Muszę spróbować tego sposobu, bo u mnie zawsze takie flaczki wychodzą ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może masz nieodpowiednią odmianę ziemniaka? Możesz spróbować je dobrze przepłukać zimną wodą i wtedy polać olejem i upiec w wysokiej temperaturze

      Usuń